„El Farolito”, październik 2006. Wywiad z Marion Ouazana i Edgardo Manero przeprowadzony przez Sophie Nobécourt
Akademia Tanga, Marsylia
Kochać taniec, to odczuwać
Tańczyć, to dawać
Tułająca się od 1990 roku Akademia Tanga Argentyńskiego osiadła dziś w Marsylii, na ulicy Commandant Mages pod numerem 3, w studio Kordax, magicznym miejscu – dawnej wytwórni rumu, przekształconej na studio taneczne. Otwiera tam marsylskiej publiczności drzwi swojego Powszechnego Konserwatorium tanga i argentyńskiego folkloru.
Dzięki porozumieniu trzech wyjątkowych artystów, Edgardo Manero (socjolog, badacz na wydziale CNRS i tancerz tanga), Javier Castello (tancerz, śpiewak i choreograf) i Sylvie Thomas de Saavedra (tancerka, choreografka, pierwsza kobieta tańcząca w stylu gaucho), pilnuje ona trzech zadań związanych z tangiem: zagłębić się w jego kulturę, zachowywać jego ducha w wykonywanym tańcu – fukcja pozioma – i zadawać sobie pytanie o pojęcie autentyczności. Współczesny tancerz tanga jest aktorem angażującym się w rolę czy jeszcze nadal prawdziwą osobą?
W wyniku tych badań, przy współpracy innych partnerów (takich jak Ernesto Concha de Salsapaca), nie ograniczono historii tanga do Buenos Aires, przypominając, że współczesności szuka się u jej początków i że początki tanga gubią się w bezkresie pampy, tworząc trójkąt rozpięty między dwoma pozostałymi portowymi miastami, Montevideo i Rosario.
Oferując poprzez Noches Portena i Vagabunda różnorodność dźwięków i rytmów, wywodzących się od tańców ludowych Ameryki Łacińskiej, Konserwatorium chce stać się przestrzenią wolności, w której pragnienie tańca pozwala poczuć, poprzez to co ją łączy i poprzez to, co ją odróżnia od innych kultur i tańców latynoamerykańskich, kulturę Portenos i Gauchos. Oryginalność konceptu pozwala, poprzez powszechność i ludowość, otworzyć się bez formalizmu czy też akademizmu na wielość i pozwolić współżyć obok siebie po raz pierwszy na równych prawach dwóm dyscyplinom: Tangu Argentyńskiemu (sztuka powstała z połączenia wielu sztuk) i Folklorowi (sztuka oparta na związkach i relacjach społecznych).
„ Naród, który nie umie tańczyć, nie umie żyć” Léopold Senghor Jakie są cele i duch Powszechnego Konserwatorium?
Marion Ouazana – Pojęcie powszechności niesie za sobą pojęcie stanu surowego, gdzie za cały bagaż ma się siebie, czyli ciężar swojego życia a nie technikę, ale to konserwatorium – szkoła, gdyż chcemy przenieść kulturę, czyli to określone otoczenie. Powszechne konserwatorium jest miejscem, gdzie zadajemy sobie pytania, aby móc lepiej przekazać tą kulturę bez przesadnego intelektualizowania. Jesteśmy stałą ekipą o różnych horyzontach, które się jednak uzupełniają i rozważamy sprawy autentyczności. Tańczenie wszystkiego w ten sam sposób jest dla nas rzeczą nie do przyjęcia. Tango to chodzenie i objęcie.
Edgardo Manero - Nie mamy nic przeciwko figurom, ale trzeba umieć je połączyć w jedno z chodzeniem i objęciem. Figury, to barokowa strona tanga, zwykłe nuty na dole strony. Trzeba dać pierwszeństwo muzyce, skończyć ze zwyczajową „gimnastyką” na europejskich milongach. Jeśli ktoś tańczy do muzyki Pugliese, D’Arienzo-Echague i D’Agostino-Vargas w taki sam sposób, to ma poważny problem. Nic nie zrozumiał. Ponadto, trzeba przyjąć do wiadomości społeczny aspekt tanga, który pociąga za sobą przede wszystkim szacunek dla innych par na parkiecie. To problem, za który winę ponosi większość nauczycieli. Sądzimy, że trzeba przestrzegać kodów bez ich mitologizowania, gdyż jedne są wartościowe, a inne nieistotne. Sztandarowym przykładem jest zapraszanie spojrzeniem. Nie ma lepszej „ochrony”. Jeśli kobieta nie ma ochoty tańczyć, patrzy po prostu gdzie indziej.
Gdzie i w jaki sposób osiągnąć autentyczność w tangu? Marion – Autentyczność wynika z ludowości i powszechności. Szanować kulturę tanga, to znać jego kody, rozumieć jego społeczność i historię, a aby tak się stało, trzeba przez nie przejść wzdłuż i wszerz jak przez miasto. To, co uderza, gdy się przyjedzie do Buenos Aires, to „połącznie” par, harmonia we dwoje. Dlaczego Europejczyk nie jest w stanie zapomnieć o stereotypach i zadowala się naśladownictwem? Dlaczego boi się „objęcia”? W Akademii prowadzimy nieustanną dyskusję, która wyzwala kreatywność. Mamy odmienne koncepcje, ale akceptujemy i uczymy się jedni od drugich dzięki tym różnicom. Praca ta jest możliwa, ponieważ ekipa dostrzega przypadki narcyzmu nie tylko w tangu lub folklorze. Nie naśladować oznacza, że można brać coś od innych, ale ludzie muszą być w zgodzie z tym, czym sami dysponują.
Edgardo – Każdy człowiek tańczy tak, jak żyje. Sądzimy, że niepotrzebne jest kopiowanie technik i próby naśladowania nauczycieli. Stajesz się wtedy klonem, karykaturą. To odwieczny problem oryginału i kopii. W naszej pracy jest coś z położnictwa, staramy się wydobyć tango z ludzkiego wnętrza. To bardzo trudna i niepewna ścieżka. Udaje nam się, ale trzeba być szczerym i umieć przyznać, że niektóre osoby nigdy nie nauczą się tańczyć. To nie problem fizyczny, ale kwestia podejścia. Najczęściej to ci najbardziej pretensjonalni i zarozumiali, ci którzy zajmują na milongach cały parkiet, potrącają wszystkich i nigdy nie przepraszają. To wzbudza we mnie uczucie litości pomieszanej z wściekłością, a przede wszystkim gniew, gdy oni nazywają samych siebie „profesjonalistami”.
Jaki jest związek między Tangiem i Folklorem? Marion – Znajomość narodu, to znajomość jego terytorium. Nie można ograniczać Argentyny do Buenos Aires. Boges mówił „mieszkam w innym mieście, które też nazywa się Buenos Aires”. Korzenie tanga to nie tylko imigracja, to spotkanie wielu czynników, które sprawiło, że tango jest jak szaleniec, który wszystko pochłonął, muzykę, taniec itd., aby stać się „niepowtarzalnym” produktem, jakim jest „tango”. Autentyczność pozwala wrócić do korzeni i nawet jeśli tango nie jest wytworem folkloru, są między nimi związki co do pryncypiów. Z czego wynika elegancja, element dumy, fakt wyjścia ku drugiej osobie, to zakorzenienie w ziemi? Ważne, że dziś jest czas na rehabilitację tego związku, po czasach ignorowania go. Celem jest lepsze zrozumienie tanga.
Edgardo – W przypadku Argentyny, jest jeszcze „element wywrotowy” w powrocie tanga i folkloru. Ogólnie rzecz biorąc, powrót ten odgrywa rolę w procesach tworzenia nowego ładu „socjalnego”, które przeżywamy w Argentynie od momentu przeobrażeń z lat 1990. Ten powrót jedynej prawdziwie narodowej i ludowej formy kulturowej nie może być postrzegany w oderwaniu od od tendencji, charakteryzującej obecną fazę kapitalizmu: ujednolicania/uniwersalizacji, wyróżniania /cząstkowości. Pociąga ona za sobą nowe postulaty, dotyczące tożsamości. W Europie sytuacja jest inna. Mam pewną tezę, mówiącą, że tango, jako odtwarzanie ról odzierciedlających relacje płci właściwych dla tradycyjnego społeczeństwa stanowi ludyczną odpowiedź na relacje pomiędzy mężczyzną i kobietą, wytworzone przez społeczeństwo post-industrialne.
Na czym polegają Noches Vagabunda i Porteňa? Marion – Noche Vagabunda polega na umożliwieniu tancerzom tańczenie do muzyki o różnych rytmach, jakbyśmy mówili „Zapomnijcie o technice, bawcie się! Przeciętny człowiek nie uczęszczał na kursy wszystkich tańców. Tworząc samemu związek z muzyką będziecie mogli być może stworzyć związek z drugą osobą”. Zadanie to wykonuje Ernesto Concha, twórca strony Salsapaca, animator radiowy, dziennikarz w Salsa y Rumba, meloman i specjalista od muzyki Ameryki Łacińskiej, a w szczególności afro-karaibskiej. Ernesto jest Kolumbijczykiem i wnosi inne spojrzenie na muzykę i ludzi. Dla niego „vagabunda pozwala na powrót do źrodła do podstawowych zasad tańca którymi jest rytm„. To nie wieczorek, na którym mamy się spocić, to atmosfera, w której nie ma miejsca na gimnastykę… Punktem wyjścia jest ciągle ulica, proponujemy tango, bolero, son, merengue itd., kształcąc słuch i w ten sposób przechodząc w odzyskiwania prawdziwego ducha tańca.
Noche Porteňa to poświęcony tangu wieczór z elementami chacarery. Dzięki jego zasadom pozwala on na ćwiczenie tanga i na odczuwanie muzyki.
Celem obu wieczorów jest to, aby lepiej tańczyć tango.
Po co porównywać tango z innymi formami muzycznymi z Ameryki Łacińskiej? Marion – Aby lepiej poznać i zrozumieć tangową muzykę. Taniec to przede wszystkim muzyka, nie można interpetrować perkusji w taki sam sposób jak pauz i ciszy..
Edgardo – Może to być interesujące jako teoretyczna refleksja z prywatnego punktu widzenia. Z estetycznego punktu widzienia to nieporównywalne…
Jakie cele przyświecają Akademii Tanga Argentyńskiego? Marion – Celem jest zadawanie pytań i esperymentowanie. Czy można eksportować kulturę? Czy naprawdę można wyjąć coś z kontekstu? Z całą pokorą, staramy się to robić! Odpowiedź jest ciągłym pytaniem…
Edgardo – Dać bardziej intymny obraz. Dać do zrozumienia, że tańczymy dla naszej przyjemności. Nie znajdujemy przyjemności w spojrzeniu „Innych”, publiczności, ale w łączności z tym (tą) Inny/ą „absolutem”, który/a przez 3 minuty, kiedy to połączenie następuje - niestety nie zawsze tak się dzieje – staje się „Nami”. To fakt, że Europejczycy mają wielki problem z zaimkami osobowymi…
Jak poznałaś swoich współpracowników? Marion – Znam Javiera od samego początku powstania Akademii w roku 1993! To wspaniały tancerz, prawdziwy kot, wielki znawca muzyki i tangowego świata. Choć jest zawodowcem, zawsze zgadzał się na wspieranie Akademii podczas wyjazdów i tańczenie wśród amatorów. To wyjątkowy człowiek tak w tanecznym jak i ludzkmi wymiarze! Przenosi nas w świt marzeń i to całkiem normalne, że zajmuje dziś w Marysylii wyjątkowe miejsce. Miejsce nauczyciela i kierownika grupy choreografów!
Sylvie Tomas de Saavedra, kierująca sekcją Folkloru przybyła 2 lata temu dzięki pośrednictwu Salsapaca. Ożywiając swoją sztukę umiała pozwolić, tworząc Semana Argentina (Argentyński Tydzień) w Bonnieux, współistnieć obok siebie na równych prawach dwóm dyscyplinom, którymi są tango i folklor. Umożliwia na ona otwarcie na innych artystów, takich jak les Payadores lub wielki artysta ludowy Luchin Lopez!!
Moje spotkanie z Edgardo pozwoliło Konserwatorium na nabranie kształtów. Spotkałam go w Bistro Latino, gdzie udaje się za każdym razem, gdy przyjeżdzam do Paryża (dla Alfredo i Isabel, którzy także odgrywają ważną rolę w Akademii). Jego elegancję w tańcu zauważa się nawet poprzez tłum. Pod względem intelektualnym Edgardo jest tym, który patrzy na to, co robię i mówię z krytycznym i sprawiedliwym osądem! Jego spojrzenie socjologa i wykładowcy uniwersyteckiego dalo mi klucz do polepszenia mojego sposobu nauczania i przekazywania tanga.
Akademia Tanga Argentyńskiego Marion Ouazana 00 33 6 76 85 04 21 marionacaemia@wanadoo.fr www.academia-del-tango-argentino.com